Czy zgodzicie się z tym, że zwykle temu co najtańsze daleko do bycia najlepszym? Najtańszy samochód, najtańszy makaron, najtańsze okulary – kto z Was by się na nie skusił? Niestety moim zdaniem również najtańszy abonament telefoniczny nie jest wcale najlepszy. Często po prostu ma spore braki, a ich uzupełnianie nie dość, że wymaga wysiłku – trzeba włączać dodatkowe pakiety, to jeszcze kosztuje, więc przestaje być najtańszy. Nie chcę przez to powiedzieć, że najlepszy będzie ten najdroższy. Myślę natomiast, że po prostu tani abonament może się okazać naprawdę dobry, a nawet najlepszy. Tylko gdzie takiego szukać?
Abonament tani, a dobry, czyli jaki?
Może najpierw wyjaśnię co mam na myśli pisząc abonament tani, a dobry. Otóż jest to abonament, który mieści w sobie wszystko co niezbędne, czyli moim zdaniem nielimitowane rozmowy, SMS-y i MMS-y oraz pakiet internetowy przynajmniej 7 GB. Przy tym jest tani. A co to znaczy tani? Dla mnie tani abonament to taki do 25 zł. Jak czytam o najtańszym abonamencie w Play, Plusie, Orange, a zwłaszcza w T-Mobile, to ręce mi opadają. Te abonamenty są dla większości zupełnie niewystarczające, a do tego wcale nie są tanie, kiedy się je porówna z tymi u operatorów wirtualnych.
I właśnie w tym momencie przejdę wreszcie do sedna. Gdzie znaleźć abonament tani i dobry?
Gdzie znaleźć tani, dobry abonament?
Dla mnie odpowiedź jest jednoznaczna – u operatorów wirtualnych. I tutaj znowu wcale nie polecam ich najtańszych ofert bo też są niekompletne. Za to te nieco droższe, czyli wciąż tanie, bywają naprawdę bardzo dobre.
Taki na przykład Premium Mobile. Wiecie, że za 19,90 zł miesięcznie możecie mieć ofertę z nielimitowanymi połączeniami, SMS-ami i pakietem 10 GB (Freedom 1)? Przy tym umowa na czas nieokreślony. Albo Lajt Mobile. Za 19,99 zł (Numer 1) daje wam nielimitowane rozmowy, SMS-y, MMS-y i pakiet aż 30 GB. Umowa też na czas nieokreślony.
Jak widać naprawdę można znaleźć tani, a dobry abonament tylko trzeba poszukać u mniejszych operatorów. I właśnie do tego Was zachęcam!